W sobotę 06.05.2017 r. odbyło się nabożeństwo majowe w Mańczoku. W nabożeństwie majowym wzięli udział mieszkańcy Grabczoka, Jełowej, Łubnian, Brynicy. Pomimo dość zimnej aury pogodowej, frekwencja dopisała. Nabożeństwo majowe prowadził Ks. Krzysztof Mróz, który dziękował za wspólną modlitwę w tak urokliwym miejscu. Szczególne słowa podziękowania skierował do osób opiekujących się tym miejscem, opieką nad kapliczką i miejscem znajdującym się wokół niej. Do śpiewanych pieśni maryjnych na harmonijce akompaniował na Pan Joachim Sosna z Grabczoka. Po nabożeństwie przedstawiciele Rady Sołeckiej z Grabczoka przygotowali poczęstunek dla wszystkich uczestników. Była ciepła herbata, kawa i pyszne swojskie wypieki.
Legend kapliczki w Mańczoku – Z zasięgniętych informacji od byłych, starych mieszkańców Mańczoka, w tym miejscu już w 1861 r stała drewniana dzwonnica, ufundowana przez rodzinę Szczepurek. Głos dzwonu trzykrotnie w ciągu dnia przypominała o modlitwie Anioł Pański. Po zakończeniu drugiej wojny światowej powracający po wojennej tułaczce mieszkańcy tej osady postanowili wyrazić swoją wdzięczność Bogu i Najświętszej Matce za dar życia i powrotu do domu. W miejscu drewnianej dzwonnicy wybudowali w 1948 r Kapliczkę, która po dzień dzisiejszy się tutaj znajduje a stary dzwon nadal przypomina o modlitwie.
Nasza grupa z Grabczoka w drodze powrotnej odwiedziła Wilczą budę. Większość osób w tym miejscu była po raz pierwszy, było niesamowite zdziwienie że tak niedaleko od nas jest takie piękne miejsce ale też i rozczarowanie… szkoda że nie ma komu zadbać o „Wilczą budę”, która też ma swoją legendę - W samym środku lasu stoi, pochodząca z XVIII w. drewniana karczma, w której noce po polowaniach spędzali książęta opolscy. Było tam miejsce na biesiadowanie przy zachowanym jeszcze we fragmentach olbrzymim kominku. Widoczne jest też odrębne pomieszczenie dla książęcej służby. Całość jakoś się jeszcze trzyma kupy, ale szkoda, że brak funduszy na zabezpieczenie tego nietypowego obiektu przed całkowitą degradacją.
W sąsiedztwie starej karczmy stoi jeszcze jeden obiekt – nieco już młodszy. Tu w latach 1985 – 87 wybudowano kaplicę św. Jadwigi Śląskiej, przy której w dniu Patronki odbywają się coroczne nabożeństwa religijne. Wszak to miejsce, w którym w XVIII w. stał kościół pw. św. Jadwigi – patronki Śląska i pojednania polsko-niemieckiego. Jeszcze słowo o św. Jadwidze. Urodziła się w Bawarii (Andechs) około 1180 roku, a zmarła w Trzebnicy 14 października 1243 roku. Była żoną śląskiego księcia – Henryka I Brodatego. Ufundowała klasztor cysterek w Trzebnicy, który prowadziła jedna z jej córek – Gertruda. Św. Jadwiga po śmierci męża sama wstąpiła do klasztoru i tam prowadziła bardzo ascetyczny żywot. Całe życie pomagała biednym i głodnym. Wspierała sprowadzenie niemieckich osadników na słabo zaludnione rejony Śląska, wspierając tym samym rozwój rolnictwa. Widać, że Wilcza Buda była na szlaku jej śląskich wędrówek.
I jeszcze informacja dla uprawiających turystykę pieszą i rowerową: do Wilczej Budy prowadzi czerwony szlak turystyczny z Zagwiździa i Pokoju. (Opis legendy zaczerpnięty ze strony „Chata w Lesie”).